Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Dlaczego MAGA nazywa Trumpa „Tatusiem”

Dlaczego MAGA nazywa Trumpa „Tatusiem”

Ruch MAGA dąży do tego, by polityka była jak najbardziej obrzydliwa, niszcząc demokrację jednym infantylnym memem na 4chan. Okazuje się, że amerykański faszyzm nie ogranicza się do owinięcia flagą i noszenia krzyża, ale oskarża kobiety o posiadanie „ Arby's w spodniach ”, twierdzi, że imigranci zjadają zwierzęta domowe i szerzy teorie spiskowe o tym, że żony polityków są potajemnie transseksualne . W swojej misji obrzydzania normalnych ludzi, zwolennicy Donalda Trumpa , ku jego uciesze, lubią nazywać go „Tatusiem”.

Wydawało się, że naprawdę nabrało rozpędu w październiku, kiedy Tucker Carlson wygłosił przemówienie „Tata w domu” na wiecu wyborczym w Georgii. Porównał Trumpa do ojca stosującego przemoc , a Amerykę do jego nastoletniej ofiary, a wszystko to w niesubtelnie zseksualizowany sposób. „Kiedy tata wraca do domu, wiecie, co mówi? »Byłaś niegrzeczną dziewczynką. Byłaś niegrzeczną małą dziewczynką i właśnie dostajesz mocne lanie«” – powiedział Carlson, a tłum entuzjastycznie wiwatował.

Tłumy MAGA uwielbiały wyobrażać sobie swojego przywódcę jako Kazirodzkiego Tatusia, wymierzającego upokarzającą zemstę „niegrzecznym” Amerykanom, których wyobrażały sobie jako liberałów, feministki, osoby queer i mniejszości rasowe. Na wiecach skandowały „Dom Taty”, fantazjując o horrorach, jakie Trump sprowadzi na ich domniemanych wrogów.

Tłumy MAGA uwielbiały wyobrażać sobie swojego przywódcę jako Kazirodztwa Tatusia , wymierzającego upokarzającą zemstę „niegrzecznym” Amerykanom, których wyobrażały sobie jako liberałów, feministki, osoby queer i mniejszości rasowe. Na wiecach skandowały „Dom Tatusia”, fantazjując o horrorach, jakie Trump sprowadzi na ich domniemanych wrogów.

Mem „Daddy” (Tatuś) przylgnął. Zaledwie kilka dni po reelekcji Trumpa, golfista John Daly wystąpił w Fox News , ogłaszając: „Myślę, że nasz kraj potrzebuje Daddy Trumpa”. Republikański senator stanu Michigan Jonathan Lindsey oświadczył w czerwcu, że wielu Amerykanów postrzega „Daddy Trumpa” jako „postać ojcowską”. Co najbardziej niepokojące, w czerwcu sekretarz generalny NATO Mark Rutte czule nazwał Trumpa „Daddy” (Tatuś) podczas ostatniego szczytu NATO. Rutte mógł po prostu próbować schlebiać znanemu z narcyzmu prezydentowi, ale zespół Trumpa chłonął to z zapałem psa polującego na tłuszcz z wołowiny. Jego ramię zbierające fundusze nawet włączyło się do akcji, wypuszczając koszulkę z jego policyjnym zdjęciem i napisem „Daddy” pod spodem. Oficjalne konto Białego Domu opublikowało film z Trumpem na szczycie NATO z piosenką „Daddy's Home” w wykonaniu Ushera, który został szybko usunięty, gdy piosenkarz zgłosił roszczenie dotyczące praw autorskich.

MAGA być może zaprzeczyła wrażeniom Jeffreya Epsteina w obrazie Carlsona, na którym Trump bije nastolatkę, ale wykorzystanie piosenki Ushera potwierdza, że liberałowie nie mylą się, słysząc fantazję seksualną w całej tej gadaninie o „tatusiu” – co jest naprawdę niesprawiedliwe wobec Ushera, ponieważ jego piosenka opowiada o dobrowolnym seksie dorosłych. Dla MAGA cały sens pseudonimu „tatusiu” polega na celebrowaniu siły i dominacji, ucieleśnionych w ich przywódcy, który został uznany przez sąd cywilny za winnego napaści seksualnej na E. Jean Carroll w dokładnie taki sam sposób, w jaki chwalił się, że robił to innym kobietom.

Bez wątpienia wiele z tego to wysublimowana seksualność, co często zdarza się prawicy, która otwarcie akceptuje wrogość chrześcijańskiej prawicy wobec większości form ekspresji seksualnej. Ale to dynamika władzy, którą przywołał Carlson – duży mężczyzna kontra mała dziewczynka – tak naprawdę wyjaśnia, dlaczego Trump i ruch MAGA są tak zafascynowani ideą „tatusia”. Faszyzm jest narzędziem, dzięki któremu słabi, niepewni siebie ludzie czują się potężni w najbardziej tchórzliwy z możliwych sposobów: gwałcąc i znęcając się nad tymi, o których sądzą, że nie potrafią się bronić. To postawa gwałciciela i pedofila, kogoś, kto żałośnie gratuluje sobie bycia „twardym” z powodu swojej przemocy, ale boi się zmierzyć z kimś swojego wzrostu. Nic dziwnego, że Trump jest idealnym awatarem dla tego.

Faszystowski teatr, który Trump wystawia obecnie w Waszyngtonie, jest klasycznym przykładem mentalności „tatusia” – i nie tylko dlatego, że zawsze wysyła innych, by wykonywali jego rozkazy, podczas gdy on sam bezpiecznie ukrywa się na swoim fotelu do charakteryzacji w Białym Domu. Pomimo przesadnej retoryki Trumpa, przedstawiającej obiektywnie fałszywy obraz stolicy jako piekła „przestępczości, rozlewu krwi, chaosu i nędzy”, powodem, dla którego wybrał Waszyngton, jest to, że jest to łatwe – to sposób na zaprezentowanie się jako dominujący i twardy, bez konieczności podejmowania poważnych problemów, z którymi mogliby sobie poradzić prawdziwie twardzi przywódcy.

Chcesz więcej Amandy Marcotte o polityce? Zapisz się na jej bezpłatny newsletter „Standing Room Only”, teraz dostępny również na YouTube lub gdziekolwiek słuchasz podcastów .

Dlatego żołnierze Gwardii Narodowej i inni agenci federalni, rozmieszczeni w celu stoczenia tej wyimaginowanej walki z przestępczością, nie udali się do dzielnic o wysokim wskaźniku przestępczości, lecz zostali przydzieleni do obszarów miasta, takich jak National Mall, z dużą liczbą kamer. Zamiast zajmować się przestępcami, co jest trudne i niebezpieczne, „represje” Trumpa skupiły się niemal wyłącznie na znęcaniu się nad niewinnymi i bezbronnymi ludźmi, którzy nie mają możliwości walki. Większość energii przeznaczono na likwidację obozowisk bezdomnych, zamieszkiwanych przez najbardziej bezbronnych członków społeczeństwa, często niszcząc ich skromne dobra. Pojawiają się również doniesienia, że agenci federalni, nie mając nic innego do roboty, nękali ludzi za legalny akt siedzenia na ich gankach po zmroku. Wszystko to doskonale nadaje się do generowania materiału wideo, by zaspokoić sadyzm widzów Fox News, ale tak naprawdę nie chodzi o powstrzymanie przestępczości.

Krajowa eskalacja działań Służby Imigracyjnej i Celnej (ICE) ma również swoje korzenie w tej mentalności „tatusiów”. Pomimo zapewnień o ściganiu „najgorszych z najgorszych”, agenci – pod presją, by sprostać drakońskim limitom narzuconym przez zastępcę szefa personelu Białego Domu Stephena Millera – skupili się głównie na łatwych celach: zwykłych ludziach, którzy nie popełnili przestępstw i dlatego łatwo ich znaleźć w domu, pracy lub, paradoksalnie, podczas spotkań z urzędnikami imigracyjnymi w nadziei na zapewnienie sobie legalnej drogi do obywatelstwa. ICE, pod pretekstem pobliskiego „nalotu”, zostało również wysłane, by zastraszyć gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma i innych łagodnych polityków Demokratów na konferencji prasowej. Podkreślając jednak, jak słaba jest taktyka „tatusiów”, gdy jest stosowana przeciwko każdemu, kto ma realną władzę na świecie, Newsom po prostu wyśmiał bezskuteczny manewr Trumpa, a później wyśmiał jego analfabetyzm w mediach społecznościowych.

Kiedy Trump po raz pierwszy powrócił do Białego Domu, przez miesiące groził Kanadzie i Grenlandii insynuacjami, że zamierza je najechać i skolonizować. Wprawiło to w zakłopotanie wielu przedstawicieli głównego nurtu mediów, ponieważ nie miało to żadnego sensu ze strategicznego, militarnego ani politycznego punktu widzenia. Wielu uznało to za żart. Ale Kanadyjczycy i Grenlandczycy doskonale rozumieli, że Trump naprawdę miał nadzieję na uzyskanie wystarczającego rozpędu politycznego, aby te wojny się wydarzyły. Prezydent jednak nie myśli strategicznie. Dla niego chodziło tylko o jego obsesję na punkcie „Taty”. Aby być „Tatą”, potrzebował kogoś mniejszego, by zdominować i zniszczyć — kraj, który symbolizował nieszczęsną nastolatkę z fantazji Carlsona o molestowaniu seksualnym. Skupił się na tych krajach głównie dlatego, że wierzył, że jego plany będą łatwym zwycięstwem, tak łatwym, jak rzekomo wykorzystanie seksualne kobiety o połowę mniejszej od niego w garderobie Bergdorfa. Trudno powiedzieć, dlaczego porzucił ten numer, ale najprawdopodobniejszym powodem jest to, że zdał sobie sprawę, że jest to trudniejsze, niż się wydawało — a poza tym „Tatuś” nie lubi podejmować trudnych walk.

To jest najważniejszy wniosek z całej kampanii Trumpa o nazwie „Daddy”: ujawnia jego słabość i niepewność. Jak pokazuje przemówienie Carlsona, „Daddy” nie mierzy się z dorosłymi mężczyznami swoich rozmiarów. „Daddy” bije małe dziewczynki. „Daddy” próbuje poczuć się większy, atakując osoby mniejsze. „Daddy” używa seksu jako broni, ponieważ to łatwy sposób na poniżenie i upokorzenie ludzi, co czyni go idealnym narzędziem dla tych, którzy boją się radzić sobie z konfliktami w godny, dojrzały sposób. „Daddy” udaje silnego, ale tylko po to, by ukryć, że nie ma nic do zaoferowania poza krnąbrną agresją wobec tych, którzy nie potrafią się bronić.

Nie ma jednak wątpliwości. W takim podejściu kryje się niebezpieczeństwo. Oczywiście taktyka „taty” jest niezwykle niebezpieczna dla osób, które są celem ataku, ponieważ nie mają środków do obrony. Jednak takie zachowanie ujawnia również słabe punkty MAGA. Cały ruch składa się z tchórzy, którzy jedynie udają odwagę, co oznacza, że można ich pokonać – ale tylko wtedy, gdy zmierzą się z ludźmi, którzy są gotowi użyć prawdziwej siły, by stawić czoła.

salon

salon

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow